Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

Autodestrukcja

Obraz
      Ten wpis powstawał bardzo długo. Najpierw w mojej głowie, potem na kartce papieru, a dopiero potem tutaj. To co napiszę będzie bardzo osobiste, szczere, może nawet zbyt szczere. Sytuacje i przemyślenia przeplatane realnymi wydarzeniami z życia. Przeczytałam wszystkie wpisy, które wrzuciłam do tej pory. Można z nich wywnioskować, że twarda ze mnie babka, można powiedzieć feministka, która planuje jakąś rewolucje seksualną niczym Wisłocka.  Jaką znakomitą aktorką muszę być, jak wspaniałą maskę przybrałam, że nabrałam na to nawet swoich najbliższych. Powiem, że to dość interesujące jak można zwieść ludzi, którzy twierdzą, że tak dobrze Cię znają, że rozgryźli Cię na wylot. Zawsze słuchałam co ktoś miał mi do powiedzenia po przeczytaniu tych wpisów, wielokrotnie słyszałam, że jestem pewnie nie wyżyta, w ogóle co ja mam w głowie, potrafię oceniać facetów i wszystko tylko pod jednym kątem.  Ale dlaczego? Bo mam odwagę napisać, to o czym inni boją się myśleć na głos? Bo wysta