Posty

Wyświetlanie postów z 2021

Najsilniejsza osoba jaką znam - to ja.

Obraz
      Przed przeczytaniem, polecam odsłuchać właśnie w tej interpretacji.                    Pisząc ten tekst, czuje się jakbym pisała wypracowanie w szkole podstawowej. Jest godzina 16.22, a ja zabieram się za pracę domową. Za dziecięcych lat, na pewno każdy z Was popełnił tekst pt.: ”Mój bohater/bohaterka” i na pewno każdy z Was umieścił na piedestale swoich rodziców, dziadków, rodzinę, sportowców, czy celebrytów. Ja również. Moim idolem i bohaterem od zawsze był Cristiano Ronaldo, ba nawet mam wytatuowane Jego słowa na przedramieniu. Natomiast teraz, po latach kiedy za miesiąc stuknie mi 25 lat, siedząc w ciszy, w mieszkaniu, które wynajmuje sama, uświadamiam sobie jak wiele rzeczy przez te lata się zmieniło i może dopiero, a może tak wcześnie, uzmysłowiłam samej sobie, że największy i najsilniejszy bohater jakiego znam, to ja sama.             Nie pisałam, nie popełniłam żadnego tekstu od ponad pół roku. Przez ten długi, a zarówno krótki czas tak wiele się zmieniło, że pozwolę

Dzień Kobiet dla Klubu Idiotków (czyli krótka opowieść o kobietach pijawach)

Obraz
Dobry wieczór,      W ten szczególny dzień, Dzień Kobiet, ja trochę na opak, ja dzisiaj o złych kobietach, co by ręki już nie było, gdyby im się zaufało.      Wiele, wiele z Nas postępuje źle. Wiele, wiele z Nas postępuje w zły sposób, z powodu trwałych uszczerbków na zdrowiu psychicznym, a mianowicie dlatego, że kiedyś ktoś je skrzywdził. Na co dzień opisuje ten drugi stan rzeczy, ten stan kiedy to MY jesteśmy poszkodowane, kiedy to płaczemy i to MY jesteśmy w Klubie Idiotek. Ale nie dziś... Dzisiaj będzie druga strona medalu, rarytas dla Panów Idiotków, a wszystkim Paniom albo radzę tego nie czytać, albo zluzować gacie i nabrać dystansu. Ja mówię skacz, Ty pytasz jak wysoko.      Są takie typy dziewczyn, których szczerze nie mogę znieść. Takie pasożyty, pijawki dla portfela i emocji. Takie księżniczki, które uważają, że wszystko im się należy, bez dania niczego w zamian.  Niestety. Ja też miałam takie koleżanki, niestety byłam świadkiem takich rzeczy, niestety przez pewien czas może,

Ostatni (o przypadkach typów ze złamanym kręgosłupem moralnym) Klub Idiotek

Obraz
       Witam wszystkich w ten piątkowy wieczór. Już na wstępie wyjaśnię znaczenie pierwszego słowa tytułu. "Ostatni" - ostatni, bo następny wpis będzie o kobietach zołzach, ostatni, bo mam nadzieję, że ostatni raz dałam zrobić się w siusiaka, ostatni, bo próbuje wciąż poznać ostatniego porządnego faceta płci męskiej. Dzisiaj umieszczę w sumie cztery historię, które będą miały jeden wspólny morał. Zacznę od typów zapominalskich, którzy byli drobnymi przecinkami w moim życiu, a skończę na już ostatnio (widzicie ciągle tytuł się przewija) wspomnianym Romku. Rozsiądźcie się jak zawsze wygodnie i zaczynamy wylewanie brudów na papier.      Pierwszych dwóch typków nosi takie same imiona, więc w mojej opowieści dam im nowe życie pod postacią Kordiana, Kordian 1 i Kordian 2.  To będzie swoisty rachunek sumienia i spowiedź, dlaczego?       Ostatnio jest taki trend typu "Śmiejecie się, że jestem sama w Walentynki? Pokażę moją skrzynkę odbiorczą i wszyscy będziecie sami". Ani n

Witamy w klubie Idiotek

Obraz
 Dobry wieczór,      Chciałabym chociaż raz móc napisać o czymś innym, niż o relacjach damsko - męskich, ale umówmy się - temat na czasie, dobrze się sprzedaje, no i nadal zostawia więcej pytań, aniżeli odpowiedzi.      Jakiś czas temu, kiedy mój przyjaciel wrócił po tzw. trzech latach w Ikei, podesłał mi podcasty Okuniewskiej "Ja i moje przyjaciółki idiotki", rychło w czas, bo akurat w moim życiu jak zwykle bywa, jest kwas, wylewa się dosłownie żółć i krótko mówiąc te wszystkie podcasty są lekiem na całe zło.       Jako, że nie mam oporów w dzieleniu się tutaj swoimi przemyśleniami na temat związków, postanowiłam po czasie zakasać rękawy i napisać coś od siebie, zainspirowana tymi wszystkimi historiami, którymi nasyciłam swe uszy. Jeszcze nie umiem w podcasty i nagrywanie swoich wypowiedzi, ale kto wie - może i na to przyjdzie czas, bo powiem Wam szczerze, kiedy ostatnio rzuciłam taką "próbkę" na Snapchacie, dla paru moich koleżanek, to okazało się, że zostały bard