Wesołe niech będą święta.


Późno już, ale obiecałam sobie, że napiszę ten post. 
Jestem zmęczona po pracy, podróży do domu i całym tym tygodniu latania za prezentami i kończenia zaległych spraw.
No właśnie, a gdzie w tym wszystkim sens świąt? Nie za dużo tych wszystkich materialnych sztucznych pierdół, jarmarków, baloników, mikołajów i innych mniej ambitnych rzeczy? 
Ostatnio została wypuszczona bardzo interesująca reklama, żeby odłożyć nasze smartfony a spędzić czas z rodziną- rodziną, nie rzeczami... Zapominamy o tym coraz częściej, święta to szczególny czas, pozwalający na chwilę zadumy, radości spędzonej z bliskim, powinniśmy z tego korzystać, zanim miejsc przy stole z roku na rok będzie mniej.
Myślę, że "mycie okien dla Jezusa" też mija się z celem, bo jak to w naszym kraju- żeby inni widzieli, nie robimy tego dla Jezusa, raczej dla sąsiadów, albo oceniających nas bliskich. 
Chodzenie pić już w samą pasterkę. Ludzie, naprawdę? Nie ma innych dni w roku? A może każdego dnia, 365 dni w roku trzeba się napić? To już nawet nie jest śmieszne, to żałosne. Chcemy zmarnować cenny czas, ten ułamek wolnego żeby chlać jak prawie codziennie....

Tymi kilkoma uwagami pozwolę sobie zakończyć mój "wyrzut" odnośnie świąt Bożego Narodzenia


....


A teraz, z racji tego, że jest już Wigilia chciałabym złożyć życzenia, każdemu kto czyta moje czasem śmieszne wypociny.
Przede wszystkim odwagi, żeby nie bać się walczyć o swoje marzenia, cele. Żeby nie bać się być ambitnym i mówić głośno to, co się myśli.
Dużo spokoju i cierpliwości, do ludzi, do sytuacji, nigdy nie dawać się sprowokować i trzeźwym okiem oceniać sytuacje.
Dużo dobroci, dla siebie, dla ludzi w okół, tych którzy potrzebują pomocy, albo po prostu uwagi, żeby z naszych serc płynęła dobroć i szczerych uśmiech dla wszystkich.
Miłości. Tu zostawię trzy kropek i niech każdy sobie dopowie jakiej.
A przede wszystkim zdrowia, bo dzięki niemu mamy szanse rano wstać z łóżka!
No i nam sam koniec-
Oczywiście niech jedzonko pójdzie; Paniom w cycki, Panom w bicki oraz moi kochani tak optymistycznie- z całego serca życzę wam żeby nikt was nie wkurwiał :)

Spokojnych, ciepłych i radosnych świąt!
P.S. Pomyślicie chwilę nad pierwszą częścią wpisu, żeby jak najlepiej spędzić ten czas!

I.J.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wywołana do odpowiedzi

W końcu. miłość.

Karma (NIE) wraca