wódka niszczy amatorów, nie terminatorów


Wczoraj ktoś rzucił do mnie tekstem "Ale Ty jesteś zmęczona tym życiem"
Cóż...
Pracuje średnio po 10h dziennie, czasami więcej, nie mam czasu na swoje sprawy, zdrowie, kontakty damsko-męskie. Jedyne na co mam czas to alkohol. Czasami duże ilości, czasami mniejsze. 
Zastanawiam się czy prowadząc studenckie życie, ba pracując w call center da się postępować inaczej?
Moja odpowiedź brzmi: NIE. Chyba, że masz nerwy ze stali i osobę, która 24 na dobę będzie Cię motywować i ciągnąć w górę, a nie w dół. 
Oczywiście nie mówię, że takie życie jest zdrowe, wręcz przeciwnie powoduje więcej problemów fizycznych itd, itp. ale daje chwilę ukojenia i oderwania.
Nie da się funkcjonować bez przerwy, na pełnych obrotach. Chodzisz potem tylko wkurwiony/wkurwiona i wyżywasz się na wszystkim i wszystkich. Kumulują się złe emocje, które potem powodują niepotrzebne konflikty z bliskimi nam osobami, tzw. "hałasy".

Odnosząc się do samego tytułu! Każdy pewnie miał wiele przygód ze swoją "drugą połówką", czasami przetańczyło się z nią całą noc(terminatorzy), czasami kończyło się tylko na krótkim kilku zdaniowym flircie(amatorzy). Powstaje pytanie, czy bycie terminatorem w takiej dziedzinie jest dobre? Zależy jak spojrzymy na całą sprawę. Fajnie być terminatorem, pod względem tego, że ma się mocną głowę i nie zalicza się tzw. "zgonów", ale bycie nim zamieniając się w alkoholika, bo wódka zaczyna nam smakować i pijemy ją jak zwykły soczek jest złe, bardzo złe.

Życie zmusza nas do wielu rzeczy. Sprowadza nas do parteru. Niszczy jak amatorów. Jest terminatorem dla naszych marzeń, zdrowia, psychiki.
Kiedy przejdzie po nas jak walec po betonie wyglądamy jak cienie, jak zwykłe szare płótna, które po prostu egzystują, nie żyją.
I właśnie w takich chwilach przychodzi nam z pomocą niezastąpiona butla rumu.
Bo nie ma nic piękniejszego niż myślenie kompletnie o niczym.


(Wszystko w granicach rozsądku, to dla tych którzy biorą każde napisane przeze mnie słowo zbyt poważnie)


P.S. Dosłownie niebawem na moim profilu pojawi się coś, co przygotowuje już od dawna. 
Mam nadzieję, że wszystko się powiedzie, tym czasem, ciąg dalszy nastąpi....

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wywołana do odpowiedzi

W końcu. miłość.

Karma (NIE) wraca