Kawa bez cukru, faceci bez jaj


Ostatnio dopadła mnie wena. Wiem, to męczące, bo posty pojawiają się zbyt często, ale spokojnie kiedyś to się skończy.
Chciałabym przytoczyć pewna historie. O Pani X i Panu Y.
Pani X była osoba o zbyt dużej otwartości fizycznej- tak to ujme, a Y jak typowy samiec, co zwykle miał w zwyczaju po prostu to wykorzystał. Domyślacie się pewnie jak historia mogła potoczyc się dalej.
"Miał być ślub i wesele też..." No niestety, niespodzianka-tak się nie skończyło. A co było dalej? Placz i zgrzytanie zębów.
I tak  jest zawsze, mogłabym przytoczyć wiele takich sytuacji, których byłam świadkiem. Zawsze zastanawiam się co w trakcie myśli samiec Y. Czy już na starcie wie, że rozkocha w sobie Panią X, a potem beznamietnie wyjebie ja na zbity pysk? Co myśli w trakcie stosunku, co myśli kiedy w delikatny sposób mówi "bylo fajnie -spierdalaj", albo gorzej po całym zajściu, czy też upojnej nocy ciągnie jeszcze te pozory w taki sposób, że Pani X może pożegnać się ze swoim zimnym sercem i zostawić tylko mokrą cipke, gdy tylko usłyszy ton jego głosu.
Dlaczego o tym mówię ? Bo największe  tchórzostwo mężczyzny, to rozbudzić miłość w kobiecie, nie mając zamiaru jej kochać. I tak właśnie postępują faceci bez jaj, faceci którzy myślą, że wszystko im wolno. Ile to razy postepowales sobie z dziewczyną jak chciałeś, bo było pewne, że jej zależy a Ty po prostu możesz czerpać z tego korzyści, możesz jej wytykać wiele rzeczy,  bo wiesz, że ona Ci na to nie odpowie, że będzie tylko kiwac glowa, a nocami będzie myslala co jeszcze ma w sobie poprawić, żebyś zwrócił na nią uwagę i po prostu przy niej został.
Pijemy kawę bez cukru, jemy bezglutenowe, beztluszczowe, bezlaktozowe, bezalkoholowe, bezsmakowe pierdoly, żeby potem same wyglądać jakbyśmy były bez życia. Wypomowe pozbawione siły z milionem myśli na minutę; jak to, czemu tak, dlaczego, a może źle to zrobiłam,  a może tak, a może srak...Kurwa, patrząc z boku to mnie śmieszy, ale dobrze wiem, że nie w tym nic wesołego. Oczywiście każdy samiec to wysmieje/wyśmiewa, może inaczej - każdy samiec bez jaj, który tak naprawdę jedyne bliższe zbliżenie z kobietą miał oglądać porno na swoim komputerze. Czemu? Bo facec, który kochał naprawdę sam dobrze wie, jak może być ciężko jeśli sytuacja działa w druga stronę.
Takim samym gównem  (przepraszam za słownictwo) są zawsze początki znajomości. Bo starasz pokazać się z najlepszej strony, a potem musisz udawać, że taki/taka jesteś. Pokażesz, że jesteś luźna dziewczyna, z którą można żartować, to potem musisz być taka cały czas, chociaż rozpierdala Cię w różnych sytuacjach to musisz zachować pozory,  że przecież masz wyjebane, a jak zachowasz się inaczej? Cóż...pierwsze wrażenie i wizja "idealnej" pryśnie jak bańka. Pojawia się niedopowiedzenia i spiny i nie możesz zatrzymać tej karuzeli, która już ruszyła.


P.S. "Miałaś zbawić mnie nie zabic" Powinniśmy ciągnąć się w górę a nie w dół.
Załóżcie zapasowe jaja i wsypcie cukier do kawy.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wywołana do odpowiedzi

W końcu. miłość.

Karma (NIE) wraca