Zimne i mokre


Na wstępie uprzedzam, że dzieci oraz osoby niepełnoletnie nie powinny czytać takich wulgaryzmów.

Teraz mam czyste sumienie.
Kobiety. 
Jesteśmy skomplikowanymi stworzeniami, czyż nie? Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi. Ile charakterów na świecie, tyle byłoby zdań na ten temat. Niemniej jednak to jak postrzegamy świat, albo inaczej- to jak świat postrzega nas jest fascynujące.
Słaba płeć, to chyba najpopularniejsze określenie. Na pewno jesteśmy takie słabe ? 
Same otwieramy słoiki, przepychamy kible, wnosimy meble...całkiem silne z nas potworki. Jestesmy trochę zbereźne, trochę niegrzeczne, ale ogólnie świat i reszta samców postrzega nas jako panienki, które płaczą jak tylko zrobią sobie kuku, albo wredne zdzirowate suki.
Kocham to jak jesteśmy szufladkowane. Wydaje mi się jednak, że same tez się szufladkujemy, przez co łatwiej to robić innym. 
Tak jak napisałam,  jesteśmy silne, twarde jak skała, dopóki nie wchodzą w grę uczucia. 
O tak, pięta Achillesa każdej z nas. Akurat w tym przypadku możemy mówić, że jesteśmy inne, że się różnimy, a tak poważnie ? Gówna prawda. Nie znam kobiety/dziewczyny, która nie złamałaby się przez jebane uczucia. Przez tęsknotę,  przez bezsilność, przez miłość... która  nie czuje się silniejsza i pewniejsza samej siebie kiedy na nikim jej nie zależy ? 
Przecież wtedy jest tak pięknie, naprawdę,  to uczucie wolności i tego, że nic nas teraz nie złamie. To działa jak narkotyk. 
Kobieta powinna mieć zimne serce i mokrą cipke. Na takie stwierdzenie wpadlam wczoraj wracając z baru, po niezadawalajacym mnie wynikiem meczu. Było wtedy mokro i zimno. Padał deszcz i wiał zimny wiatr. Idealna pogoda na powrót dla gorących dam. 
Ale dlaczego powinnyśmy takie być ? Mając zimne serce przynajmniej jesteśmy pewne, że nic nam się nie stanie, że nie wpakujemy się w kolejną farse, a mokry dół ? Cóż, na to pytanie wszystkim uswiadomionym chyba nie muszę odpowiadać. To dość płytkie, świetnie sobie zdaje sprawę. Ale szczerze, nie było by tak łatwiej? Każdy byłby zadowolony i samce i samice. 
Niestety świat nie działa w ten sposób, niestety my nie działamy w ten sposób. 
Wielokrotnie tracimy grunt pod nogami, po prostu nie wiedząc co robić, jaki krok wykonać, czy w ogóle jakiś wykonać,  w którą stronę pójść. Takie pytania zadają sobie codziennie  setki tysięcy kobiet, jadąc do pracy, do szkoły, na siłownię. Codziennie w trakcie podróży udając silne i niezależne. Jak manekiny, jak lalki zakładamy sztuczne maski, a w środku tysiące myśli rozpierdala nas od środka. Myślimy o wszystkim. O każdej sprawie, dniu, godzinie, minucie. Rozkladamy wszystkie sprawy na czynniki pierwsze jak komputery, takie bardziej uczuciowe.
To jednak czyni nas wyjątkowymi , wszystkie z nas. Potrafimy zachować twarz, poradzić sobie pomimo tych wszystkich przykrych uczuć. Nie mówię, że jesteśmy lepsze od mężczyzn, nie. Jestesmy różni, ale nie ma lepszych i gorszych, po prostu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. 
Dla kobiet preferuje jednak kombinacje -> mokra+zimna = szczęśliwa. Przestrzegam - uzależnia . 

P.S. Z dystansem podejdzcie do tego wpisu. W razie pytań wiecie gdzie mnie szukać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wywołana do odpowiedzi

W końcu. miłość.

Karma (NIE) wraca